Ania waldorfska doczekała się wreszcie ubrania. Po bieliźnie przyszedł czas na sukienkę.
Sukienka jest porażająco prosta, właściwie zeszyte ze sobą dwa pomarańczowe kwadraty. Niestety nikt w domu nie umie jeszcze dobrze szyć na maszynie, więc sukienka jest tylko taka. Lepsza garderoba będzie przeznaczona dla nowej, lepszej lalki :)
Tymczasem Ania prezentuje się tak:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz