Od uformowania głowy minął tydzień. Teraz jest już obszyta materiałem, ma też wyszyte muliną oczy i usta.
Z wyszywaniem był mały kłopot już przy poprzedniej lalce waldorfskiej - Krysi. Najlepiej oczy i usta zrobić przeszywając całą głowę od tyłu. Niestety z braku tak długiej igły trzeba było pokombinować od dołu, co było dosyć niewygodne. Jednak udało się, oczy i usta są, a kolorowe pęczki pod brodą znikną przykryte tułowiem.
Do tak utworzonej głowy przyszyte są ręce. Ręce i tułów tym razem zszyte są maszynowo. Tak, maszyna przyjechała i zamiast całego wieczoru, przeszycie zajęło 10 minut :)
Ręce, tak jak i reszta ciała, wypełnione są wełną z motka. Następnie doszyty został tułów. Żeby ciało laki jeszcze bardziej przypominało przwdziwe, na wysokości bioder i stóp zostało przeszyte.
Lalka ma 37 cm . Tak prezentuje się w całości.
Oraz w pozycji siedzącej :)
Teraz jeszcze włosy i ubranie i lalka będzie gotowa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz