niedziela, 29 stycznia 2012

Nowa lalka waldorfska - c.d.

Od uformowania głowy minął tydzień. Teraz jest już obszyta materiałem, ma też wyszyte muliną oczy i usta.


Z wyszywaniem był mały kłopot już przy poprzedniej lalce waldorfskiej - Krysi. Najlepiej oczy i usta zrobić przeszywając całą głowę od tyłu. Niestety z braku tak długiej igły trzeba było pokombinować od dołu, co było dosyć niewygodne. Jednak udało się, oczy i usta są, a kolorowe pęczki pod brodą znikną przykryte tułowiem.

Do tak utworzonej głowy przyszyte są ręce. Ręce i tułów tym razem zszyte są maszynowo. Tak, maszyna przyjechała i zamiast całego wieczoru, przeszycie zajęło 10 minut :)


Ręce, tak jak i reszta ciała, wypełnione są wełną z motka. Następnie doszyty został tułów. Żeby ciało laki jeszcze bardziej przypominało przwdziwe, na wysokości bioder i stóp zostało przeszyte.

Lalka ma 37 cm . Tak prezentuje się w całości.


Oraz w pozycji siedzącej :)



Teraz jeszcze włosy i ubranie i lalka będzie gotowa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz